Przy okazji ostatniego prywatnego pobytu trójki z naszych członków w Czechach odwiedziliśmy Kolegów z Chornický železniční klub. Ich działalność od pewnego czasu przykuwała naszą uwagę – wszak podobnie jak my jako jedyni w swoim kraju na bardzo dużą skalę zbierają oni urządzenia sterownia ruchem kolejowym. Szczególnie z podziwem patrzyliśmy jak pozyskują kolejne eksponaty wyciągając z kolejnych nastawni kompletne nastawnice czy też ławy nastawcze. Nic też dziwnego, że zapragnęliśmy więc ich koniecznie bliżej poznać. Taka okazją się właśnie nadarzyła 2 listopada.
Goszczeni byliśmy w jednym z ich magazynów w Skalice nad Svitavou. Ponieważ polska tradycja zobowiązuje – wszak nie wypada przyjeżdżać w gości z pustymi rękoma – przybyliśmy z drobnym prezentem. Na ręcę Kolegi Marka Řihy przekazaliśmy dwa drążki przebiegowo-sygnałowe. Po renowacji uzupełnią braki w unikatowych skali czeskiej urządzeniach Enheit znajdującym się w kolekcji ChŽK. Z zachwytem patrzyliśmy na zbiory (i ich stan!) czeskich Kolegów. A wymiana doświadczeń uświadomiła nam, że istnieje wiele pól dalszej współpracy, którą liczymy, że tą krótką wizytą udało nam się właśnie zapoczątkować.
W tradycyjnej kweście na Starych Powązkach, tegoroczna odbyła się po raz 45., od dziesięciu lat uczestniczą członkowie Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Są obecni przy odrestaurowanym grobie Stanisława Wysockiego (1805-1868) – projektanta i budowniczego Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Łatwo ich rozpoznać po mundurach kolejowych. W bieżącym, rekordowym dla kwesty roku, zebrano około 280 000 zł. Szóstka członków i sympatyków PSMK wysypała z puszek 7 503 zł (Maria Balicka, Judyta Kurowska-Ciechańska, Paweł Mierosławski, Marek Moczulski, Andrzej Paszke, Wiesław Sitkiewicz).
W ustanowionym przez Sejm RP Roku Stanisława Moniuszki, tradycyjny spacer zaduszkowy organizowany przez PSMK, w bieżącym roku wspólnie z Fundacją Grupy PKP, wiódł szlakiem odrestaurowanych grobów kolejarzy. Prowadzący go Marek Moczulski i Maria Balicka zatrzymywali się na chwilę zadumy i modlitwy także przy mogiłach Stanisława Moniuszki, jego rodziny, kompozytorów i śpiewaków.
Własna Parowozownia to ogromne wyzwanie nie tylko logistyczne, ale i finansowe, szczególnie jeśli jest to przedsięwzięcie całkowicie niekomercyjne. Stąd wciąż poszukujemy nowych rozwiązań, które pomogą nam zdobywać środki zarówno na rewitalizację budynków kompleksu, jak również zgromadzonych w nim zbiorów historycznego taboru kolejowego i innych artefaktów obrazujących 175 lat kolei na obszarze Polski.
Dlatego postanowiliśmy skorzystać z kolejnego narzędzia do pozyskiwania funduszy testowanego już przez jedną z zaprzyjaźnionych organizacji, a przygotowanego przez poznańską Fundację FaniMani. Dzięki jej współpracy z 1072 sklepami internetowymi, w tym takimi gigantami jak Booking.com, Pyszne.pl czy Allegro.pl możecie Państwo wspierać nasze działania podczas codziennych zakupów w światowej sieci. Wystarczy, że wejdziecie na:
i wybierzecie sklep.
Państwo zrobicie zakupy jak zwykle, a my otrzymamy część ich wartości i będziemy mogli realizować nasze cele. Co najważniejsze – nie zapłacicie ani grosza więcej!
29 października odbył się ostateczny odbiór z udziałem przedstawicieli Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków prac prowadzonych przez skierniewicką firmę „Marbudex” przy remoncie świetlika nad kanałami 4-5 oraz 6 hali wachlarzowej. Pierwszy etap obejmujący dwa kanały kosztował ponad 129 000 zł i został sfinansowany z środków:
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (60 000 zł);
Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego (45 000 zł);
środków własnych PSMK pochodzących z 1% i specjalnej zrzutki (ponad 24 000 zł).
Odbudowa świetlika nad kanałem 6 była możliwa dzięki przekazaniu przez skierniewicki oddział firmy Pilkington kompletu niezbędnych szyb. Koszty ich montażu zostały sfinansowana przez PSMK głównie ze środków pochodzących z 1% podatku.
W chwili obecnej pozostało nam już tylko opłacenie faktur. A przed nami jeszcze w tym roku początek remontu dawnej wieży wodnej. Jeśli ktoś by chciał nas wspomóc czy za pomocą zrzutki
Po 3 listopada planujemy zaprezentować Państwu wstępne rozliczenie zbiórki i zamierzamy kontaktować się stopniowo z Darczyńcami w sprawie przekazywania obiecanych nagród.
Po raz kolejny mamy przyjemność zaprosić pasjonatów fotografii do odwiedzenia Parowozowni w dedykowany specjalnie dla nich dzień zwiedzania. W sobotę 19 października w godzinach 12:00 do 15:00 udostępniamy skierniewicką szopę, wszystkim tym, którzy chcą uwiecznić „na kliszy” jej industrialny charakter bez ryzyka złapania w kadrze tłumu turystów.
Rejestracja uczestników odbędzie się przed rozpoczęciem pleneru (maksymalnie do godz. 12.30) przy wejściu na teren Parowozowni. W trakcie imprezy obowiązuje specjalny regulamin.
Ostatnia sobota zdecydowanie nie rozpieszczała pogodowo. Ta dopiero ustabilizowała się po południu. Dlatego też jak rzadko kiedy więcej gości mieliśmy na Dniu Otwartym w jego drugiej połowie. Razem odwiedziły nas 5 października 134 osoby.
Prócz zwiedzania wnętrza hali wachlarzowej przeznaczonej do postoju parowozów wraz znajdującą się w niej kolekcją historycznego taboru kolejowego oraz ekspozycji urządzeń sterowania ruchem kolejowym zwiedzający mogli zobaczyć wystawę czasową pt. Kolejowe Skierniewice – Parowozownia w fotografii Zbyszka Gradowskiego.
Tym razem dodatkową atrakcją Dnia Otwartego była prezentacja umundurowania i uzbrojenia z okresu I wojny światowej przygotowana przez Grupę Historyczną Niepodległość 1863 oraz Kurpiowską Grupę Historyczną „Ostoya”.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna przygotowała także na październikowy Dzień Otwarty ofertę specjalną powrotu gratis z naszej Parowozowni
Było to ostatni tegoroczny typowy Dzień Otwarty. Przed nami jeszcze Plener fotograficzny 19 października i krótkie spotkanie z okazji Święta Kolejarza (23 listopada).
Przypominamy jednak, że po uzgodnieniu, grupy zorganizowane mogą nas odwiedzić również poza podanymi terminami.
Od miesiąca skierniewicka firma „Marbudex” prowadzi rewitalizację świetlika nad kanałami 4-5 hali wachlarzowej. Łączny koszt prac to 129 tys. zł. Na większość tej kwoty mamy dofinansowania ze środków publicznych – 60 tys. zł pochodzi z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a 45 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.
Ponadto planujemy remont świetlika także nad kanałem 6 – tu mamy już szkło od sponsora, a koszta robocizny planujemy pokryć z 1% podatku.
Przypominamy jednocześnie, że wciąż trwa zrzutka na wkład własny do pierwszej części remontu:
Od wielu lat tradycją w Województwie Łódzkim są specjalne pociągi turystyczne umożliwiające mieszkańcom przede wszystkim Łodzi poznawanie regionu, w którym przyszło im żyć. Część z nich organizuje sam samorząd, część zaś za pomocą wsparcia organizacji pozarządowych.
W tym roku zaprzyjaźnione z nami Centrum Inicjatyw na Rzecz Rozwoju REGIO dzięki wsparciu z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego realizowało z okazji 100-lecia województwa łódzkiego projekt pod nazwą Pociąg do smaków Łódzkiego. Ostatni z nich wyruszył w niedzielę 22 września a jego celem były Skierniewice. A jeśli Gród nad Łupią to oczywiście wizyta w naszej Parowozowni – blisko 110 uczestników wycieczki spędziło u nas nieco ponad godzinę.
Wrzesień jest dla nas zawsze miesiącem wyjątkowym – podwoje naszej „szopy” otwieramy aż trzy razy. Pierwszy Dzień Otwarty miał miejsce w tradycyjnie w pierwszą sobotę miesiąca – 7.09. Odwiedziło nas w tym dniu 170 osób.
Kolejny raz można było nas odwiedzić podobnie jak w ubiegłych latach w trakcie Skierniewickiego Święta Kwiatów, Owoców i Warzyw. W tym roku przypadło ono zaledwie tydzień po comiesięcznym Dniu Otwartym – a mianowicie w weekend 14-15 września. W trakcie dwóch dni dane nam było gościć 822 osoby.
Prócz zwiedzania wnętrza hali wachlarzowej przeznaczonej do postoju parowozów wraz znajdującą się w niej kolekcją historycznego taboru kolejowego oraz ekspozycji urządzeń sterowania ruchem kolejowym zwiedzający mogli zobaczyć wystawę czasową pt. Kolejowe Skierniewice – Parowozownia w fotografii Zbyszka Gradowskiego.
Tegoroczny cykl wrześniowych Dni Otwartych w całości wpisywał się także w program Europejskich Dni Dziedzictwa (EDD). Warto podkreślić, iż nasza Parowozownia od lata jest jedynym obiektem ze Skierniewic, który bierze czynny udział w EDD.
Łódzka Kolej Aglomeracyjna przygotowała także na wszystkie wrześniowe Dni Otwarte ofertę specjalną powrotu gratis z naszej Parowozowni, a ciepłe posiłki i napoje chłodzące serwowała skierniewicka Pizzeria Atmosfera.
Z pewnym opóźnieniem przystępujemy do podsumowania najdłuższego (cztery dni) i najliczniejszego (ponad 20 uczestników) z naszych obozów wolontariackich. O części wykonanych w jego trakcie prac pisali już koledzy opiekujący się wystawą urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Teraz więc warto sprawozdać się z tego co działo się jeszcze w dniach 15-18 sierpnia w innych częściach Parowozowni. A frontów na których wtedy realizowaliśmy nasze prace było kilka! Pracowaliśmy oprócz wystawy usrk także przy naszym historycznym taborze, porządkowaniu terenu czy wreszcie wydłużaniu ogrodzenia Parowozowni od strony torów stacyjnych. A wieczory spędzaliśmy na owocnych dyskusjach i wymianie informacji.
Przede wszystkim kontynuowaliśmy działania przy dwóch parowozach. Najwięcej czasu zostało poświęcone stojącemu na dziedzińcu Parowozowni ogromnemu Ty51-1. Zaczął on wymagać pilnej naprawy powłok antykorozyjnych, zwłaszcza tendra, które niegdyś zostały wykonane „po łebkach”. Dlatego kontynuowaliśmy prace polegające na oczyszczeniu ze starej farby i korozji tej części pojazdu. Drobne prace malarskie kontynuowane były też przy maszynie TKp 6042 „Śląsk” stacjonującej w części hali wachlarzowej, do której umożliwiamy swobodny dostęp.
Bardzo ważnym elementem Obozu były prace przy lokomotywie spalinowej Ls60-143. Przede wszystkim rozpoczął się proces kompletowania pojazdu. Na swoje miejsce po zabezpieczeniu antykorozyjnym wróciła kapota silnika oraz zostały zamontowane z powrotem drzwiczki do niej prowadzące. Rozpoczęło się też kompletowanie osprzętu lokomotywy zdemontowanego na czas oczyszczania strumieniowego. Dzięki temu, że jeden z uczestników obozu posiadał wszechstronne umiejętności techniczne, możliwe było dotoczenie całkiem nowych elementów pojazdu, które mogliśmy zamontować w miejsce tych już całkowicie zużytych.
Była też grupa osób, która w czasie obozu zajmowała się mniej spektakularnymi i jeszcze mniej fascynującymi pracami porządkowymi. Remonty budynków, odsiewanie tłucznia itp. powodują zawsze nagromadzenie odpadów, które czekają „na lepszy moment” by je w końcu wywieźć na składowisko. Dla części z nich ten moment właśnie nadszedł – wolontariusze uporządkowali kolejny fragment hali wachlarzowej. Pracowali oni także przy porządkowaniu zasieków węglowych, jak również przy wydłużaniu ogrodzenia oddzielającego teren Parowozowni torów kolejowych prowadzących do Łowicza.
A obóz w filmowym skrócie wyglądał tak jak uchwyciła go kamera Pawła Adamowicza.
Wszystkim Wolontariuszom jeszcze raz dziękujemy za wsparcie!!!
Działania w trakcie obozu realizowane są ze środków własnych PSMK oraz projektów wspartych przez:
We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue to use this site we will assume that you are happy with it.OkRead more