Zakończenie i odbiory prac budowlanych
Powoli dobiega końca sezon budowlany w Parowozowni Skierniewice. Tegoroczne działania objęły rozbiórkę dawnej akumulatorni, remont dachu nad pięcioma stanowiskami postojowymi w hali głównej oraz szeroko zakrojone prace zabezpieczające część hali głównej zaadaptowaną niegdyś na biura i warsztaty.
W czasie niedawnych kolejnych weekendów, z pomocą mechanicznego „dziobaka” rozebrano ostatnią, pozostałą część dawnej akumulatorni – betonowe podłogi i resztki fundamentów. Powstały przy tym gruz został zebrany i wywieziony.
W tygodniu przed Świętem Kolejarza dokonano formalnego odbioru części dachu hali głównej wyremontowanej w ramach dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz oględzin pozostałych robót. Odbiór przeprowadzono z udziałem przedstawiciela Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, kierownika budowy, inspektora nadzoru, wykonawcy prac oraz PSMK.
Dzięki pozyskanych w tym roku dotacjom (z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi) i w ramach środków własnych uzyskanych przez PSMK m.in. z odpisów 1% podatku wyremontowano wszystkie trzy, sąsiadujące ze sobą części dachu. Wykonane tutaj roboty objęły demontaż starego pokrycia (papa, deski i krokiewki) i ponowne jego odtworzenie w całości z nowych materiałów. Dodatkowo odtworzone zostały obróbki blacharskie, rynny i odpływy wody deszczowej.
Kończymy także roboty związane z zabezpieczeniem przebudowanej w końcu XIX wieku części wachlarza, zwyczajowo (od bliskości torów linii Skierniewice-Łowicz) zwanej „przybudówką łowicką”. Tu prace były o wiele bardziej skomplikowane. Objęły rozbiórkę całości zniszczonego dachu, demontaż i usunięcie wszystkich drewnianych stropów, części ścianek działowych i podłóg parteru, a także (co stało się konieczne w trakcie robót) rozbiórkę zbyt cienkiego szczytu ściany zewnętrznej, wzmocnienie jej stalowym wieńcem i założenie części belek stalowych nowego stropu nad parterem. Zadanie objęło także rozbiórkę przymurowanego w latach sześćdziesiątych XX w. pomieszczenia dawnej kompresorowni. O rozległości tego projektu niech świadczy to, że bezpośrednio tylko po rozbiórce dachu i stropów konieczne stało się usunięcie i wywiezienie około 25 ton gliny zmieszanej z sieczką i gruzem, stanowiącej wypełnienie starych stropów. Rozbiórka ścianek działowych, podłóg i budyneczku kompresorowni zaowocowała koniecznością usunięcia dalszych, około 40 ton potłuczonej cegły i drobnego gruzu. Część prac była możliwa do wykonania ciężkim sprzętem, jednakże większość „towaru” z wnętrza budynku trzeba było ręcznie ładować na taczki i wywozić siłą własnych mięśni…
Komisyjny odbiór prac i oględziny wypadły pomyślnie. Komisja stwierdziła zgodność ich wykonania z zatwierdzonym projektem, udzielonymi pozwoleniami oraz z zasadami sztuki budowlanej. Dalszy remont dachu hali wachlarzowej oraz „przybudówki łowickiej” będziemy kontynuować w roku następnym zależnie od uzyskanych środków.