Pociąg z ochotnikami 1920
W dniach 12 i 13 sierpnia gościliśmy w Parowozowni kilka grup rekonstrukcji historycznej oraz skład pociągu biorącego udział w inscenizacji „Pociąg z ochotnikami 1920” – w myśl idei imprezy – przypominającej zdarzenia z tamtych dni. Pociąg przyjechał do Skierniewic 12 sierpnia o godz. 14.45 na tor przy peronie 1, przy skierniewickim dworcu. Grupy rekonstrukcyjne opuściły skład i wyruszyły do miasta. Po powitaniu na Rynku przeszły do kościoła garnizonowego na wystawę przygotowaną z okazji 90. rocznicy „cudu nad Wisłą”.
Tymczasem pociąg został przemanewrowany na teren Parowozowni. Tutaj był obsługiwany technicznie i oczekiwał na czas odjazdu do Warszawy w dniu następnym. Skład został przygotowany przez skansen PKP Cargo w Chabówce. Był to parowóz Ty2-911 oraz pochodzące z lat 20. i 30. XX w. brankard i dwa wagony osobowe typu „Donnerbuchs” a także jeden osobowy wagon dwuosiowy pochodzenia austriackiego oraz wagon towarowy kryty – obydwa z początku XX stulecia. (Na końcu składu był doczepiony czteroosiowy wagon pasażerski z lat 70. ub. stulecia traktowany jako wagon socjalny dla drużyny trakcyjnej.) Początkowo skład miał prowadzić parowóz Ol12-12 bardzo dobrze pasujący do epoki ale pęknięcie pokrywy cylindrowej spowodowało, że potrzebne było nagłe zastępstwo – został wykorzystany niezniszczalny, niemiecki Ty2 z czasu II wojny światowej.
Ok. 17.30 uczestnicy grup rekonstrukcyjnych wrócili do Parowozowni na wieczorny posiłek podany na powietrzu, pod starymi drzewami. Dla ludzi w sukiennych mundurach, poruszających się w pełnym oporządzeniu była to niewątpliwie chwila wytchnienia. O 18.15 otworzyliśmy bramę Parowozowni i mieszkańcy Skierniewic mogli obejrzeć skład pociągu ze starannie utrzymanym parowozem z Chabówki. My, na wachlarz przy obrotnicy wystawiliśmy swoje eksponaty. W sumie dawka „starej kolei” proponowana zwiedzającym była całkiem pokaźna.
Znalazło to oddźwięk w ilości zwiedzających, którzy do zmierzchu oglądali skierniewickie i chabówkowskie eksponaty. I tak, poza cyklicznymi dniami otwartymi, w środku tygodnia, przez 3 godziny tego upalnego, sierpniowego wieczoru, odwiedziły nas 562 osoby (!) zachęcone rozprowadzanymi w mieście ulotkami oraz informacjami z lokalnych radiostacji. Dzień zakończyła plenerowa projekcja filmu „Polonia Restituta” po czym rekonstruktorzy udali się na spoczynek – jedni po żołniersku, w wagonach, inni zawiezieni autokarem, w hotelu.
Następnego dnia od rana miało miejsce żołnierskie śniadanie a później trwały przygotowania do wyjazdu. Nie zabrakło także pamiątkowych zdjęć. O godz. 12.00 skład z grupami rekonstrukcyjnymi został podstawiony na tor przy dworcowym peronie. Tutaj nastąpiło „pożegnanie” udających się do Warszawy. Ze strony miasta żołnierzy żegnał pan Prezydent i pani Wiceprezydent oraz miejscy urzędnicy i zwykli mieszkańcy zaciekawieni zapowiedziami lokalnego radia. Były naręcza kwiatów i koncert miejskiej orkiestry. Chór klubu seniorów śpiewał patriotyczne pieśni. Pociąg odjechał do Warszawy punktualnie o 12.35.
Chociaż prawie do końca nie było wiadomo czy cały projekt dojdzie do skutku, cieszymy się, że jednak wszystko dobrze poszło. Mieliśmy okazję wziąć udział w imprezie, w której stara kolej miała istotne znaczenie. Parowozownia stała się ważnym i zarazem naturalnym punktem w czasie pobytu inscenizatorów i pociągu w Skierniewicach a my sami sprostaliśmy zadaniu obsłużenia ludzi i pociągu. Zauważyliśmy – nie po raz pierwszy – że kolejny raz mieszkańcy tłumnie przyszli do naszego obiektu przyciągnięci magią starej kolei, a także – tym razem dodatkowo – magią historycznego munduru wojskowego.
Dostrzegamy też, że cała inscenizacja, tak patriotycznie pożyteczna, nie mogłaby mieć miejsca gdyby nie zaangażowanie Urzędu m.st. Warszawy (m.in. koszt zorganizowania pociągu) i Urzędu Miejskiego w Skierniewicach (m.inn. koszty związane z przyjęciem rekonstruktorów w mieście). Bardzo dziękujemy za współpracę!
(ipa) fot. A.Paszke, P. Sasin