Finiszujemy z naprawą rozjazdu nr 128!

Stopniowo dobiega końca remont rozjazdu nr 128. Ma on dla nas duże znaczenie, leży bowiem w torze nr 59, jednej z głównych dróg łączących Parowozownię ze stacją. Prace finansowane są przy wsparciu Miasta Skierniewice w kwocie 8 000 zł.

Prace przy rozjeździe Prace przy rozjeździe

Rozjazd jest typowym, znormalizowanym rozjazdem z szyn S49, o skosie 1:9. Konstrukcję tego typu rozjazdów opracowały koleje niemieckie (DRG) na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX w, po wprowadzeniu znormalizowanej szyny „ciężkiej” typu S49 o masie 49 kg/mb. Po 1945 roku szyny S49 zostały uznane za znormalizowane również na PKP, zastępując przedwojenne konstrukcje z szyn PKP-owskiego typu C. Przyjęcie jako normalnych szyn S49 wynikło zapewne z jednej strony ze „stanu zastanego” po wojnie, z drugiej zapewne stąd, że stopka szyn niemieckich S49 miała tę samą szerokość co w polskim typie S, po 1945 określanym jako S42, co znacznie uprościło utrzymanie torowisk.    Nasz rozjazd nr 128 nie jest aż tak stary, pochodzi już z lat 70-tych.  Konieczność naprawy wynikła ze znacznego zużycia drewna, które kiedyś położono niechlujnie, na bardzo oszczędnie zasypaną i mocno zanieczyszczoną podsypkę. Zanieczyszczona podsypka zatrzymywała wodę, co wpływało negatywnie na stan podrozjazdnic. Zresztą część podrozjazdnic, jak się wydaje zastosowano na parowozowni używanych, staroużytecznych.

  Rozładunek kruszywa Nowa podsypka

Obecny remont przeprowadziliśmy kompleksowo. Poszczególne segmenty rozbierano całkowicie, wybierano całość tłucznia, który od razu przesiewano. Miejsce pod rozjazd pogłębiono i poszerzono, wybierając ziemię, tak aby nowe drewno miało kontakt tylko z tłuczniem. Zapewni to dłuższą żywotność drewna. Po przesianiu tłucznia, okazało się, że jest go zbyt mało, konieczne było zatem sprowadzenie dodatkowych kilku metrów sześciennych tego podstawowego dla toru materiału.

  Prace przy rozjeździe Prace przy rozjeździe

W miniony weekend odbudowano ostatni segment rozjazdu. Po zasypaniu spodniej warstwy tłucznia nasi koledzy ułożyli ostatnie podrozjazdnice po czym przy pomocy naszego dźwigu kolejowego (Maschinenfabrik Wyhlen 1938) ułożono najcięższe – bo z krzyżownicami – elementy toru. Po dopasowaniu elementy złubkowano oraz przykręcono do podkładów.

Prace przy rozjeździe Prace przy rozjeździe

Prace w rozjeździe ujawniły konieczność wykonania dodatkowego remontu odcinka toru łączącego naprawiany obecnie rozjazd z wyremontowanym już kilka lat temu „anglikiem” (z szyn typu S prod. Huty „Piłsudski” w roku 1935) w torze 57. Na tym łączniku „nie stwierdzono” w ogóle tłucznia, przez co naruszone podkłady nie rokują już żadnej nadziei. Szczęśliwie mamy wystarczającą ilość podkładów staroużytecznych, zmagazynowanych po remoncie obrotnicy i „anglika”, i te posłużą nam do remontu tych zniszczonych kilkunastu metrów.  Pozostanie nam jeszcze wyregulowanie i podbicie rozjazdu oraz zasypanie klatek między nowymi podkładami świeżym tłuczniem. Lekko nie jest, ale widać już koniec…

Na górę strony