Wspomnienie o Jerzym Jasiuku – dyrektorze Muzeum Techniki NOT

W południe, 3 lipca 2017 r. na Starych Powązkach pożegnaliśmy inż. Jerzego Jasiuka (kwatera 261, rząd 7, grób 5/6/7) – wieloletniego dyrektora warszawskiego Muzeum Techniki. Zmarł tragicznie 25 grudnia 2016 r. Odszedł przyjaciel naszego Stowarzyszenia, wielki propagator nauki i techniki, człowiek o wielkim autorytecie, niezwykle oddany sprawom ochrony zabytków kultury materialnej. Zawsze rzeczowy, z wielkim znawstwem i niezwykle interesująco przedstawiający historie wielkich konstruktorów i wielkich wynalazków, m.in. w cyklicznych audycjach radiowych.

jasiuk_bw Inżynier Jerzy Jasiuk (1932-2016) – absolwent Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Warszawskiej chyba więcej niż połowę życia związał z ochroną zabytków – głównie techniki. Przez 40 lat był dyrektorem Muzeum Techniki, o którym marzył, by stało się placówką o randze narodowej. To Jego inicjatywa sprawiła, że muzeum otoczyło opieką historyczne obiekty w Chlewiskach, Nowej Słupi i Sielpi w Zagłębiu Staropolskim a także w Gdańsku-Oliwie (Kuźnia Wodna) i w Warszawie (nieistniejąca już niestety fabryka Norblina), które z czasem stały się oddziałami zamiejscowymi muzeum a niektóre z nich, są nimi do dzisiaj. To za czasu szefowania inżyniera Jasiuka stołeczna placówka znacznie powiększyła stan zbiorów oraz zestawiła i uzupełniła kilka unikatowych kolekcji zabytkowych urządzeń technicznych.
Działania związane z ochroną zabytków trzeba uzupełnić o działalność popularyzatorską pana Dyrektora: zawsze starannie przygotowane, wygłaszane nienaganną polszczyzną, pełne swady i wzbudzające zainteresowanie słuchacza pogadanki i rozmowy radiowe o historii techniki.
Pan Dyrektor miał także niezwiązane z historią techniki zainteresowanie, o którym kiedyś się dowiedzieliśmy. Długo będziemy wspominać opowieść o kolekcji pisanek wielkanocnych, to prawda że stworzonych przez Jego żonę, ale której to kolekcji, pan inżynier dał początek. Ponad 1400 niewielkich eksponatów misternie zdobionych różnymi technikami i pochodzących z różnych stron świata jest dziś ozdobą etnograficznej kolekcji Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu. Pani Profesor Irena Stasiewicz-Jasiukowa zawsze podkreślała, że jej zbiór rozpoczął się od pierwszej pisanki, podarowanej przez przyszłego męża w 1969 czy 1968 r., jeszcze w okresie narzeczeństwa.

W Polskim Stowarzyszeniu Miłośników Kolei postać pana inżyniera Jasiuka będziemy pamiętali szczególnie ciepło. Kiedy 30 lat temu Stowarzyszenie powstawało, bardzo pomocne okazały się listy z rekomendacjami dla takiej inicjatywy. Jedno z pism przygotował i podpisał pan Dyrektor. Zresztą na piśmie się nie skończyło, bo kiedy Stowarzyszenie zostało zarejestrowane, interesował się działaniami PSMK – kilka razy przyjeżdżał do nas, do skierniewickiej Parowozowni. Oglądał zabytkowy obiekt i zgromadzone w nim historyczne pojazdy kolejowe.
Dla nas pan inżynier był autorytetem. W ważnych sytuacjach prosiliśmy o spotkanie i z uwagą słuchaliśmy Jego rad. Zapamiętamy więc liczne spotkania w salce Muzeum Techniki, gdzie przy filiżance herbaty omawialiśmy z Dyrektorem istotne dla nas kwestie. Tak było kiedy chcieliśmy pokazać, że zabytki kolejnictwa nielegalnie wywożone są za granicę, tak było kiedy uważaliśmy że konserwatorzy zabytków nie zawsze mają właściwe rozeznanie wartości historycznej kolejowych pojazdów i budynków, tak było również, kiedy zamierzaliśmy zacząć starania o przejęcie skierniewickiej Parowozowni…
Ostatni zaś raz mieliśmy okazję spotkać pana inżyniera w zupełnie innej roli – podczas zaduszkowej kwesty. Był On bowiem jednym z długoletnich członków Społecznego Komitetu Opieki Nad Starymi Powązkami.
Odszedł człowiek szlachetny, skromny, życzliwy, otwarty… Znawca i propagator historii techniki i zasłużony opiekun zabytków techniki.
Cześć jego pamięci.

W czasie pogrzebu, przy grobie inż. Jerzego Jasiuka został odczytany list Wicepremiera Rządu RP i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego p. prof. Piotra Glińskiego, w którym poinformował, że dawniejsze Muzeum Techniki i Przemysłu NOT znajdzie kontynuację w Narodowym Muzeum Techniki prowadzonym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz m. st. Warszawa. Wydaje się, że marzenie pana Dyrektora nareszcie się spełniło…