15 lat Warsztatów Terapii Zajęciowej

15-lecie Wrsztatów Terapii Zajęciowej

Skierniewickie Warsztaty Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych „Sprawni Inaczej” obchodziły jubileusz 15. lecia. Z tej okazji, w dniu 19 czerwca, w kinoteatrze „Plonez” miała miejsce miła uroczystość, na którą zostało zaproszone także nasze Stowarzyszenie. Z WTZ Skierniewice mamy dobre kontakty, bowiem przez kilka lat, na terenie Parowozowni wspólnie organizowaliśmy integracyjne imprezy. W roku 2004 były to „Warszataty Animacji Kulturalnej – Parowozownia 2004″, rok później wspólne działania i spotkania koronował „Piknik Rodzinny 2005″. W roku 2006 Parowozownia gościła „Miedzynarodowy Festiwal – Karawana 2006″. W ciągu tych trzech lat, oprócz WTZ Skierniewice (które uważaliśmy za współgospodarzy), gościła u nas młodzież niedowidząca z Lasek k. Warszawy i ekipa WTZ Kielce. Na estradzie na którą wykorzystaliśmy specjalnie odbudowany, zabytkowy wagon amerykański, można było zobaczyć np. inscenizację „Małego Księcia” czy widowisko „Stworzenie świata”. Koncert dawała także grupa niepełnosprawnych „Friedheimer Spatzen”. Oprócz początkujących, w imprezach występowały także osoby uznane. Parowzownię odwiedzili i dali koncerty Yvonne Moore i Mat Callahan – czołowe postaci jazzu szwajcarskiego oraz Wiktor Woronov – rosyjski bard i pieśniarz. I nie byłoby zapewne tego wszystkiego, gdyby nie przyjazna i twórcza współpraca z Warsztatami. Z okazji jubileuszu, przyjaciołom z WTZ Skierniewice, życzymy zdrowia, sukcesów w działalności no i … należytego dofinansowania Ich pożytecznej działalności.

(ipa)


Spotkanie przy grobie Stanisława Wysockiego

W deszczowy poniedziałek, 14 czerwca br., już 23 raz spotkaliśmy się przy grobie inż. Stanisława Wysockiego na Starych Powązkach. PSMK organizuje te spotkania od 1988 r., a kolejna rocznica uruchomienia pierwszego odcinka kolei Warszawsko-Wiedeńskiej staje się okazją do refleksji o początkach kolei w naszym kraju. Jest także sposobnością do przypomnienia sylwetki projektanta i budowniczego „wiedenki” i uczczenia jego pamięci. W tym roku było uroczyście. Na spotkanie, które poprowadził Marek Moczulski, przybyły poczty sztandarowe z Sekcji Zawodowej Infrastruktury Kolejowej NSZZ „Solidarność”, warszawskiej „Kolejówki” (szkoły która nosi im. inż. Stanisława Wysockiego), Straży Ochrony Kolei, NSZZ „Solidarność” Intercity.

Wizyta przy grobie Stanisława Wysockiego Wizyta przy grobie Stanisława Wysockiego

Była też delegacja Warszawskiej Kolei Dojazdowej w historycznych, przedwojennych mundurach. W mundurach współczesnych przyszły koleżanki z PKP PLK S.A. Stawili się mieszkańcy Warszawy oraz członkowie PSMK, koleżanki i koledzy z Ostrowa Wlkp., Częstochowy i Bydgoszczy. Po przypomnieniu sylwetki Stanisława Wysockiego, odmówiono modlitwę, a na grobie złożono kwiaty i zapalono znicze.

Wizyta przy grobie Stanisława Reymonta

Odwiedzono również grób noblisty – Władysława Stanisława Reymonta. W grudniu br. będzie 85. rocznica śmierci pisarza. Warto przypomnieć, że autor „Chłopów” przez cztery lata był kolejarzem Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Swoje doświadczenia z tamtego czasu zawarł w kilku nowelach i powieściach. Zastanawiające, że polscy kolejarze tak rzadko przypominają sobie o postaci swojego wielkiego kolegi.

Tego samego dnia, w gmachu Centrali PKP PLK S.A. przy ul. Targowej odbyło się kolejne spotkanie z cyklu przygotowanego na 165. rocznicę kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Paweł Mierosławski opowiadał o mundurach kolejowych. Przypomniał ich funkcje, czasy kiedy je wprowadzano i zaszłości historyczne, które determinowały powstawanie wzoru polskiego munduru kolejowego. Następnie omówił różne wzory, ich krój oraz rodzaje i kolory materiałów, z których były szyte.

Opowieść była wsparta pokazem poszczególnych wzorów. Pomocą w wykładzie były mundury, z różnych okresów, w których z wielu stron kraju przyjechali na wykład ich właściciele. Także prelegent wystąpił w historycznym stroju. Okazuje się, że historia polskiego munduru kolejowego jest bardzo bogata chociaż mało poznana. Z zainteresowania ponad czterdziestu słuchaczy, którzy przybyli na spotkanie można wywnioskować, że warto tę wiedzę popularyzować.

Współorganizatorem obu spotkań były PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

(ipa)


Ciąg dalszy „akcji Oleńka”

W czasie dużego weekendu czerwcowego była kontynuowana „akcja Oleńka”. Drugą warstwę farby antykorozyjnej otrzymały fragment tendra i budki maszynisty. Także część ramy parowozu została starannie oczyszczona i wstępnie zabezpieczona.

CAr.


Dzień dziecka

W sobotę, 5 czerwca piękna pogoda zachęcała do spacerów, toteż w Parowozowni mieliśmy sporo odwiedzających. Tradycyjnie, czerwcowy Dzień Otwarty poświęciliśmy dzieciom. Przed halą wachlarzową przygotowana została ekspozycja taboru. Zainteresowanie wzbudzał nowy nabytek w kolekcji PSMK – pospieszny parowóz Pd5. Porównywanie swojego wzrostu ze średnicą kół napędnych (2100 mm) było jednym z częstszych motywów fotograficznych. Z innych ciekawostek, można było zobaczyć ustawione obok siebie trzy drezyny: WM5, WM10 oraz WM15. W ten sposób, starszym dzieciom, przypomnieliśmy telewizyjny program sprzed lat. Na torze 63 zaparkowały pojazdy, które specjalnie przyjechały do Parowozowni z okazji Dnia Dziecka. Można było obejrzeć wnętrze kabiny maszynisty w popularnej lokomotywie manewrowej SM42. Oglądanie świata z góry umożliwiał przy pomocy specjalnego podnośnika pociąg sieciowy a czerwony Unimog – samochód ratownictwa technicznego umiejący jeździć także po torach – zabierał na krótkie przejażdżki.

Dzień Dziecka 2010, Ol49-4 Dzień Dziecka 2010, drezyny motorowe Dzień Dziecka 2010, pociąg sieciowy

Możliwości przejażdżek było więcej. Na torze 59 oczekiwał nasz flagowy pociąg „Łupia Express”. Co pół godziny wiózł chętnych do bramy kolejowej i z powrotem. Dwukrotnie trzeba było uruchomić kurs bisowy. Podobno największą atrakcją, już w wagonie, było sprawdzanie kartonowych biletów, a dokładniej kasowanie ich prawdziwymi szczypcami konduktorskimi – jak za dawnych lat! W czasie kiedy ekspres nie jeździł, tor zajmowała drezyna ręczna. Tutaj zasady były proste: pociechy zażywały przejażdżki, tatusiowie stanowili siłę napędową pojazdu, a opiekun drezyny z PSMK miał zarezerwowany wyłączny dostęp do hamulca. Taki podział ról okazał się bardzo owocny, bowiem w ciągu dnia drezyna pokonała kilka dobrych kilometrów.

Dzień Dziecka 2010, Łupia Express Dzień Dziecka 2010, wnętrze Steinfurta Dzień Dziecka 2010, przejażdżka drezyną

Aby było jeszcze ciekawiej w hali warszatowej koledzy modelarze pokazywali makietę kolejową w skali N. Obok, w pomieszczeniu centrali telefonicznej można było zobaczyć jak wyglądało dawne telefonowanie. A na placu, pod wierzbą a przed lokomotywą, przed pociągiem sieciowym i unimogiem, zaś dodatkowo z widokiem na jeżdżący „Łupia Express” i drezynę ręczną urządzone zostało miejsce dla młodych plastyków. „Punkt rysunkowy” pozwalał na przelewanie plastycznych impresji wprost na kartkę papieru. Urządzona ad hoc na starej wierzbie wystawa dzieł zachęcała do spróbowania sił… Przekazanie pracy na wystawę było nagradzane upominkami promującymi akcję Bezpieczny przejazd – „Zatrzymaj się i żyj”.

Dzień Dziecka 2010, punkt rysunkowy Dzień Dziecka 2010, punkt rysunkowy

W ciągu całego dnia otwartego odwiedziły nas 333 osoby (tyle wydaliśmy kartonowych, pamiątkowych biletów). „Łupia Express” wykonał 10 kursów, z bardzo dobrą frekwencją, bliską 100%. Mamy świadomość, że powodzenie imprezy w dużym stopniu zależało od spółek kolejowych, które nas wsparły udostępnieniem taboru lub upominkami dla dzieci. Dziękujemy zatem – PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., PKP Energetyka sp. z o.o. oraz PKP Cargo S.A. Specjalne „dziękuję” kierujemy także do Kolegów modelarzy.
Dzień Dziecka w Parowozowni był jednocześnie prologiem Dni Techniki Kolejowej, organizowanych w całej Polsce tydzień później.

(ipa) fot. J. Czerwiński, A. Paszke


„Czas Honoru” w Parowozowni

W dniach 1 i 2 czerwca gościliśmy ekipę filmową realizującą 5 odcinek, 3 serii serialu „Czas honoru„. Kilkudniowe przygotowania scenograficzne przemieniły Parowozownię w teren stacji kolejowej, na której więźniów przygotowanych już do transportu koleją w ostatniej chwili ratują polscy cichociemni. Na terenie przy Łowickiej 1 pojawiły się: betonowy bunkier, wieża wartownicza, kozły z zasiekami z drutu kolczastego oraz budka wartownicza. Starannie zamaskowane zostały wszystkie elementy zdradzające pochodzenie z czasów późniejszych niż okres wojenny.

Zdjęcia do filmu Czas honoru Zdjęcia do filmu Czas honoru Zdjęcia do filmu Czas honoru Zdjęcia do filmu Czas honoru

W czasie realizacji scen, oprócz historycznego składu pociągu mieszanego z lat 40-tych XX w., przygotowanego i obsługiwanego przez PSMK, wystąpiły zabytkowe pojazdy samochodowe: dwa samochody ciężarowe Opel Blitz, wojskowy KDF oraz motocykl BMW z koszem (także z okresu II wojny), wszystkie z Muzeum Motoryzacji w Otrębusach. W realizacji odcinka udział wzięło ponad 160 osób – członków ekipy filmowej ale także kaskaderów, statystów i członków grupy rekonstrukcyjnej. Zabezpieczenie medyczne całego planu zapewniał lekarz a w dniu zdjęć z dużą ilością statystów także karetka pogotowia. Realizacja odcinka, który reżyseruje Michał Rosa (zdjęcia Paweł Wojtowicz) ściągnęła do Skierniewic znanych aktorów – m. in. Jana Wieczorkowskiego, Macieja Zakościelnego i Pawła Małaszyńskiego.

Zdjęcia do filmu Czas honoru Zdjęcia do filmu Czas honoru

Była to jedna z większych realizacji filmowych przeprowadzonych na naszym terenie z wykorzystaniem historycznych pojazdów PSMK. Jeżeli było to potrzebne w sprawach związanych z koleją, na planie udzielaliśmy fachowych rad i konsultacji. Żeby przekonać się jak wypadnie na małym ekranie Parowozownia w swojej kolejnej, filmowej roli, z niecierpliwością czekamy na jesienną emisję w TVP2 odcinków nowej serii „Czasu Honoru”.

(ipa)