Nowe eksponaty

Wagon bagażowy 3F

Początek lutego zapisał się nie tylko kłopotami. W środę 4 lutego nadszedł do Parowozowni zakupiony w PKP „Cargo” czteroosiowy wagon bagażowy.

Wagon ten jest bardzo cenny historycznie nawet mimo stosunkowo młodego wieku. Zbudowano go we wrocławskim Pafawagu niezbyt dawno (w porównaniu do wielu innych naszych pojazdów) – w 1964 roku. Ale z wytwórni wyszedł jako jeden z egzemplarzy końcowej serii fabrycznego typu 3F. Stał się więc przez to jednym z ostatnich pasażerskich wagonów czteroosiowych o charakterystycznym, opracowanym tuż po zakończeniu wojny kształcie, łączącym cechy przedwojennych polskich „hechtów” i również przedwojennych, znormalizowanych jednostek DRG.

Wagon bagażowy 3F

Nasz nowy nabytek przed czterdziestu laty wszedł do służby oznaczony numerem 30279 i serią Fhxt. Przez cały czas eksploatacji pracował na terenie Dyrekcji warszawskiej w okolicach Białegostoku. W planowym ruchu pasażerskim kursował niezbyt długo. W 1985 roku przeznaczono go na cele techniczno-gospodarcze jako ruchomy warsztat legalizacji kolejowych wag. Po trzynastu latach stał się zbędny. Odstawionym pojazdem, w lecie 2000 roku zainteresowali się mieszkający w Białymstoku członkowie PSMK. Początkowo, w porozumieniu z Zakładem Taboru, w wagonie miała zostać urządzona wystawa kolejarskich pamiątek. Po wykonaniu przez naszych kolegów części prac renowacyjnych okazało się, że zamierzenie nie może byc spełnione. Stowarzyszenie wystąpiło więc o cenny historycznie wagon.

Po trwającej kilkanaście miesięcy, koniecznej procedurze, na przełomie 2003 i 2004 roku pojazd został zakupiony za obniżoną cenę z wyraźnym zastrzeżeniem muzealno- ekspozycyjnego celu zakupu. Wagon został przygotowany do drogi z fachową pomocą pracowników białostockiej Wagonowni. Po uzyskaniu dopuszczenia do jazdy z prędkością 50 km/h „bagaż” przetransportowano w pociągach towarowych etapami, kolejno do Warszawy Pragi, Łodzi Olechowa i wreszcie Skierniewic. Przewóz, pod konwojem dwu naszych kolegów odbył się bardzo sprawnie – trwał niecałą dobę. Koszty transportu pokryte zostały z prywatnej składki członków PSMK. Po przybyciu do Skierniewic dawny „30 279 Fhxt” natychmiast trafił na tory Parowozowni

Na górę strony